Odbudowa gospodarki morskiej

 

Spełniona obietnica

Znajomy opowiadał mi jak to w czasach PRL wpisywali do planów to zostało już wcześniej zrobione. Dawało to 100% pewność, że plan zostanie wykonany. Mam takie wrażenie, że moi konkurenci polityczni spróbowali wykorzystać te doświadczenia i zaplanować odbudowę gospodarki morskiej -rzekomo upadłej.

Prawda jest taka, że zarówno, jeśli chodzi o przemysł stoczniowy jak i przeładunki w trójmiejskich portach wyniki są imponujące. W stoczniach buduje się nowoczesne statki i nie tylko statki, bo rozwija się także produkcja offshore. Brakuje wykwalifikowanych pracowników, bo informacje pozytywne przebijają się powoli, i wiele osób nie chcę wiązać swoich losów z tą branżą. Porty z kolei pracują pełna parą i co ważne wciąż inwestują. Wszeszym roku porty Gdyni i Gdańska przeladowaly najwieksza liczbę towarów w historii swojego istnienia. To nie jest propaganda sukcesu to reakcję na propagandę klęski, która jest równie szkodliwa, bo odbiera motywacje do działania uniemożliwia dalszy rozwój. Odbudować gospodarki morskiej z pewnością nie trzeba, chociaż warto o nią zadbać, bo daje pozytywny impuls rozwojowy i generuje duża liczbę dodatkowych miejsc pracy.

TAGI, gospodarka morska, propaganda sukcesu, propaganda klęski, spełnione obietnice wyborcze

Udostępnij treść:

Add Comment