Dlaczego minister w rządzie PiS nie może zostać Rzecznikiem Praw Obywatelskich?

Rzecznik praw obywatelskich stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela, w tym na straży realizacji zasady równego traktowania. Bada, czy na skutek działania lub zaniechania organów władzy publicznej, w tym rządu, nie nastąpiło naruszenie prawa, zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej, a także czy nie doszło do aktów dyskryminacji. Dzisiejsza debata, która poprzedza decyzję Senatu w sprawie wyboru pana Piotra Wawrzyka na funkcję rzecznika praw obywatelskich, powinna dać nam odpowiedź – i debata, i pytania przed debatą – czy pana kandydatura odpowiada standardom, wyzwaniom, oczekiwaniom, jakie stawia się osobie, która ubiega się o ten bardzo ważny z punktu widzenia praw człowieka i obywatela urząd.

Pan minister bardzo unikał dzisiaj zajmowania stanowiska jako osoba, która pełni przecież funkcję ministra rządu Prawa i Sprawiedliwości, która autoryzuje, legitymizuje działania rządu, którego jest członkiem, i odpowiada za czyny, działania, zaniechania tego rządu. Kandydat jako minister ma również określoną tożsamość polityczną. Jako kandydat na posła reprezentował pewien pomysł polityczny na państwo, a teraz autoryzuje pomysł na państwo, który realizuje rząd Prawa i Sprawiedliwości. A więc czy może być dobrym, obiektywnym, szanowanym rzecznikiem minister rządu, który łamie zasady praworządności, fundamentalną zasadę trójpodziału władzy, będącą gwarantem przestrzegania praw człowieka i obywatela w Polsce? Który jest przedstawicielem obozu władzy narzucającego niekonstytucyjne rozwiązania prawne, obozu władzy, który zawłaszczył tak ważny z punktu widzenia praw człowieka i obywatela Trybunał Konstytucyjny, zwany Trybunałem pani Przyłębskiej, Trybunał, który przestał pełnić swoją konstytucyjną rolę? Obozu władzy, który zawłaszcza większość instytucji państwa i upartyjnia te instytucje jak w PRL? Pan minister bierze udział w działaniach, które podważają gwarancje praw człowieka i obywatela.

Zadam kilka pytań – one są retoryczne.

Czy może być dobrym rzecznikiem minister rządu, który łamie zasadę wolności zgromadzeń, uruchamiając, a właściwie wykorzystując cały aparat represji państwa, aby nękać i ścigać protestujących podczas pokojowych demonstracji, którzy stają często w obronie praw człowieka?

Czy może być dobrym rzecznikiem minister rządu, który ogranicza niezależność sądów i niezawisłość sędziów? Przecież prowadzi to do ograniczenia, pozbawienia obywateli gwarancji, że sądy orzekną w ich sprawie bezstronnie, w sposób całkowicie wolny od politycznych nacisków.

Czy może być obiektywnym, bezstronnym sprawiedliwym rzecznikiem przedstawiciel obozu władzy, którego zaplecze polityczne ogranicza prawa kobiet, wprowadza całkowity w istocie zakaz aborcji, grozi wypowiedzeniem konwencji antyprzemocowej, ogranicza dostęp do antykoncepcji awaryjnej, do edukacji seksualnej?

Czy może być akceptowany społecznie jako rzecznik praw obywatelskich przedstawiciel rządu, który zarządza strachem, którego przedstawiciele często używają w przestrzeni publicznej języka nienawiści, wykluczenia, pogardy, co w konsekwencji musi się przyczyniać – i się przyczynia – do wzrostu w Polsce zachowań ataków na tle narodowościowym, religijnym, orientacji seksualnej czy z powodów odmiennych poglądów politycznych, jak było w przypadku świętej pamięci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza?

Czy może być wiarygodny jako kandydat na urząd rzecznika praw obywatelskich minister rządu, który ogranicza prawa obywateli do prywatności – mówiliśmy o postępowaniach przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w tej sprawie – poprzez niekontrolowaną inwigilację? Minister rządu, który rozszerza nieustająco uprawnienia służb specjalnych, który gromadzi i przetwarza ponad miarę dane osobowe obywateli, który pod pretekstem zapobiegania terroryzmowi stosuje bez szczególnej kontroli sądowej podsłuchy i obserwację obywateli? Jesteśmy jako obywatele poddawani dość powszechnej inwigilacji.

I wreszcie… Pan minister dzisiaj wielokrotnie mówił, że jako minister odpowiedzialny za politykę traktatową, za przestrzeganie umów i porozumień, traktatów międzynarodowych, stoi na czele zespołu, który ma wykonywać wyroki, orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a nie zechciał zauważyć, że od 3 lat rząd nie wykonuje wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który orzekł, że rząd Polski, który pan reprezentuje, naruszył europejską kartę praw człowieka w takim zakresie, w jakim nie zapewnił rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej, które się odwoływały od decyzji prokuratury, możliwość skutecznego środka prawnego w zakresie odwołania, i że ten polski rząd od 3 lat nie wykonuje wyroku w tym zakresie poprzez fakt nienowelizowania procedury karnej, kodeksu postępowania karnego. Panie Ministrze, to są po prostu fakty, z tym nie da się polemizować, wystarczy zajrzeć do kodeksu postępowania karnego.

Czy może być dobrym ministrem przedstawiciel rządu, który chce nałożyć na niezależne media haracz, podatek w istocie mający ograniczyć dostęp do wolnego słowa w Polsce, konstytucyjne prawa każdego obywatela do obiektywnej, uczciwej, odpowiedzialnej informacji?

Oczywiście tych powodów, ze względu na które uważam, że pana kandydatura nie powinna być zaakceptowana przez Wysoką Izbę, jest więcej. Jak pan postąpi jako rzecznik praw obywatelskich, gdyby pan jednak uzyskał akceptację, w sprawach, które toczą się przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, a dotyczą ścigania przez rząd polski, który pan reprezentuje, sędziów Tuleyi i Żurka? Stanie pan po stronie tych sędziów represjonowanych za stawanie w obronie niezależności, niezawisłości polskiego wymiaru sprawiedliwości? Czy będąc rzecznikiem, stanie pan w ich obronie? Jeżeli pan uważa, że są krzywdzeni, niech pan dzisiaj jako przedstawiciel tego rządu powie głośno, że te osoby są niesłusznie represjonowane.

Kandydatura pana ministra w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, co podkreślam, Piotra Wawrzyka, jest swoistą prowokacją. Można powiedzieć, że jest arogancją obozu władzy wobec standardów, wobec norm demokratycznych, wobec wartości i zasad, jakimi kierują się demokratyczne społeczeństwa i demokratyczne państwa.

Źródło: wystąpienie senatora Sławomira Rybickiego podczas 21. posiedzenia Senatu X kadencji w punkcie 16. porządku obrad: wyrażenie zgody na powołanie Rzecznika Praw Obywatelskich (link: https://www.senat.gov.pl/prace/posiedzenia/przebieg,554,2.html#mVqaqV6blaKN15ZUnX1gnG5k).

Udostępnij treść: