Wyborcza.pl Trójmiasto: Chcemy sprawdzić, jak rosyjska dezinformacja podsyca antyukraińskie nastroje w Polsce

Wyborcza.pl Trójmiasto: Chcemy sprawdzić, jak rosyjska dezinformacja podsyca antyukraińskie nastroje w Polsce

Nie mam wątpliwości, że Rosjanie cieszą się z antyunijnej polityki rządu PiS. Wyjaśnienia wymagają możliwe rosyjskie wpływy na działania w sferze gospodarki, w szczególności szeroko rozumianej energetyki – mówi nam senator PO Sławomir Rybicki.

W czwartek Senat powołał nadzwyczajną komisję ds. zbadania wpływów rosyjskich na decyzje organów władzy publicznej w Polsce. Komisja senacka jest odpowiedzią na komisję powołaną przez PiS na mocy tzw. lex Tusk. W uzasadnieniu do uchwały wymieniono, czym komisja senacka ma się zająć, m.in. rosyjskim wątkiem tzw. afery podsłuchowej, importem węgla i gazu LPG z Rosji mimo wojny z Ukrainą oraz sprzedażą Grupy Lotos. Ma zbadać wpływy rosyjskie w procesie stanowienia i stosowania prawa w Polsce od 2005 roku, czyli także za pierwszych rządów PiS. Ta powołana przez PiS z kolei od 2007 roku, czyli od początku rządów PO-PSL.

Maciej Sandecki: Senacka komisja do zbadania rosyjskich wpływów, którą pan kieruje, to odpowiedź na komisję „lex Tusk”, ale wydaje się, że również nie ma szans, żeby cokolwiek wyjaśniła na miesiąc przed wyborami. 

Senator Sławomir Rybicki: Komisja senacka, w przeciwieństwie do komisji pisowskiej, państwowej, jest w pełni legalna i powołana zgodnie z Konstytucją, przepisami prawa, regulaminem Senatu. Jest oficjalnym organem Senatu i działa z mandatu demokratycznie wybranych senatorów. Tamta komisja została powołana przez Sejm z rażącym naruszeniem przepisów polskiego prawa i Konstytucji i jest przykładem ustawowego bezprawia.

Po pierwsze, kłóci się z zasadą trójpodziału władzy, jako że jest organem quasi-sądowym. Mimo że ustawa prezydenta złagodziła jej zapisy, to jednak nie zmieniała jej charakteru – jest organem przypominającym sąd, który może okładać ludzi infamią bez możliwości skutecznego odwołania się do sądu.

 Po drugie, łamie zasadę legalizmu, czyli fundamentalnej zasady w państwie prawa. Nasza komisja działa w interesie publicznym i jest zgodna z prawem, natomiast komisja państwowa, złożona z funkcjonariuszy, sympatyków i działaczy politycznych PiS, jest nielegalna, i to jest zasadnicza różnica.

Co chcecie sprawdzić w senackiej komisji? 

– Na przykład to, jak rosyjska dezinformacja podsyca antyukraińskie nastroje w Polsce i nie spotyka się to z właściwą reakcją polskich władz, a właściwie można powiedzieć, że ta retoryka napotyka w obozie władzy na podatny grunt. Nie mam wątpliwości, że Rosjanie cieszą się z antyunijnej polityki rządu PiS.

Wyjaśnienia wymagają możliwe rosyjskie wpływy na działania w sferze gospodarki, w szczególności szeroko rozumianej energetyki. Myślę, że te sprawy są ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i trzeba je wyjaśniać. Lepiej, żeby robiły to organy legalne niż nielegalne, te, które działają w interesie ogólnym, a nie w interesie partii politycznej. Głęboko wierzę, że Senat po wyborach będzie ponownie w rękach demokratycznej opozycji, podobnie zresztą jak Sejm, i że będziemy prace komisji kontynuować w przyszłej kadencji.

Chcecie badać rosyjskie wpływy, aż od roku 2005…

Nie ma powodu, żeby wyłączyć z tego badania pierwsze rządy Prawa i Sprawiedliwości, bo już wtedy zapadały decyzje, które z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i ewentualnych wpływów rosyjskich w opinii wielu publicystów i ekspertów mogły budzić wątpliwości.

Czyli co konkretnie z tych lat 2005-2007 chcielibyście zbadać? 

– Szczegółowy plan pracy komisji wymaga decyzji kolegialnej, więc nie chciałbym tu wskazywać kolejności  konkretnych spraw, które będziemy badać, ale w obiegu opinii publicznej tych spraw jest bardzo wiele.

Może wymieńmy kilka. 

– Zakres pracy komisji określa uchwała Senatu. Jedną z nich jest na pewno sprzedaż za bezcen grupy Lotos sojusznikom i przyjaciołom Putina i Rosji. O pracach komisji będziemy opinię publiczną informować na bieżąco.

A kiedy się komisja zbierze?  

– W najbliższym czasie.

A wiecie już, kogo chcielibyście wezwać przed komisję? 

– Ustalamy, w jakiej kolejności będziemy wyjaśniać bulwersujące opinię publiczną sprawy, a potem będziemy ustalać listę osób, które powinny stanąć przed komisją.

A liczy pan, że ktoś z PiS stawi się przed komisją, biorąc pod uwagę, że nie stawiali się przed senacką komisją ds. Pegasusa? 

– Fakt, że zaproszony przedstawiciel rządu nie stawiał się na senackiej komisji ds. Pegasusa, nie oznacza, że nie rodziło to odpowiedzialności. Konstytucja mówi o zasadzie współdziałania władz – między władzą wykonawczą i władzą ustawodawczą. Wynika to także wprost z ustaw o wykonywaniu mandatu posła czy senatora oraz regulaminu Senatu. Ministrowie, przedstawiciele rządu mają obowiązek stawiać się na komisjach. Wyciągamy wnioski z prac komisji ds. Pegasusa, osoby, które nie stawiały się przed komisją, nie skorzystały z możliwości wyjaśnienia swojej roli w tej przestępczej aferze, dlatego kierowaliśmy wnioski do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez te osoby.

Zapytam jeszcze na koniec o wybory. Startuje pan z tego samego okręgu co cztery lata temu, czyli z Gdyni i powiatu puckiego. Pana jedyną kontrkandydatką jest pani Danuta Białooka-Kostenecka, radna PiS z Gdyni. Zna ją pan? 

– Nie znam osobiście mojej kontrkandydatki. Podchodzę jednak z pełnym szacunkiem do konkurentki z Prawa i Sprawiedliwości. Przekonuję, jak w poprzednich kampaniach, mieszkańców Gdyni i powiatu puckiego, że w polskim Senacie powinna ich reprezentować osoba, której bliskie są takie wartości jak praworządność, demokracja, prawa i wolności obywatelskie, wolne media, solidarność, troska o słabszych i wykluczonych, tolerancja.

Uważam, że te wartości są dominujące wśród mieszkańców Gdyni i powiatu puckiego, dlatego podchodzę z nadzieją i optymizmem do tych wyborów. Prowadzę normalną kampanię z wielkim szacunkiem dla wyborców i ich przyszłych decyzji. Wierzę, że ponownie wybiorą wolny Senat. Wierzę, że po 15 października razem przywrócimy w Polsce rządy prawa.

Źródło:
https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,30178831,senator-rybicki-senacka-komisja-ds-rosyjskich-wplywow-bedzie.html?

Udostępnij treść: