Ks. Jan Kaczkowski dzięki wielkiemu sercu, determinacji, wierze i życzliwości wielu osób, zbudował hospicjum w Pucku. Wczoraj, podczas przedpremierowego pokazu filmu „Johnny” w Pucku, mogliśmy ponownie doświadczyć, jak wyjątkową był osobą. Oklaski na stojąco niemal pół tysiąca osób i płynące łzy są najlepszą recenzją tego filmu.
Jak mówił ks. Jan – ćwiczmy mięsień dobroci, dlatego nie zapominajmy, że te i inne hospicja potrzebują naszej troski i uwagi.
Sławomir Rybicki
Fot. BałtyckaTV
Udostępnij treść: