Wystąpienie Senatora w sprawie sprawozdania z działalności TK

Wystąpienie Senatora w sprawie sprawozdania z działalności TK

Senator Sławomir Rybicki zabrał głos w punkcie 16. porządku obrad 75. posiedzenia Senatu: informacja o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2017 roku.


WYSTĄPIENIE
21 marca 2019 r.
Punkt 16. porządku obrad: informacja o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2017 roku.

(…)

Senator Sławomir Rybicki:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Z zainteresowaniem wysłuchaliśmy informacji pani prezes o działalności Trybunału w 2017 r. Oczywiście zasadne jest pytanie, dlaczego to sprawozdanie jest składane tak późno, dlaczego dopiero w roku 2019 debatujemy nad tym sprawozdaniem.

Pytań jest oczywiście więcej. Pani prezes podczas gali tygodnika „Sieci”, otrzymała tytuł Człowieka Wolności. Prezes Jarosław Kaczyński, prezes całego obozu politycznego sprawującego władzę, wypowiedział takie oto słowa, że Trybunał Konstytucyjny pracuje tak, jak powinien. Jak te słowa interpretować? Ja je interpretuję, podobnie jak bardzo wielu Polaków, w ten sposób, że to jest wyraz uznania dla Trybunału, który pracuje zgodnie z oczekiwaniami i wypełnia postawione przed nim zadanie. To jest moja interpretacja, ale myślę, że pod nią podpisałoby się bardzo wielu Polaków.

Niestety Trybunał i w 2017 r., i w okresie późniejszym był instytucją bezużyteczną z punktu widzenia ochrony konstytucyjnych praw człowieka i obywatela. Trybunał nie spełnia swojej konstytucyjnej funkcji, niestety. Wskutek wielu konfliktów, ale też wskutek wielu własnych działań czy zaniechań, stracił on po prostu autorytet. I to jest fakt, nad którym trzeba ubolewać, bo jest on niezwykle ważną instytucją, która powinna gwarantować obywatelom poczucie wolności i sprawiedliwości, a także dawać im świadomość, że na straży ich praw stoi niezależna instytucja.

Czego w tej informacji nie ma? Ja już postawiłem pytanie, dlaczego w tej informacji, którą otrzymaliśmy, nie ma wprost zacytowanego zdania odrębnego czy też listu pięciorga sędziów Trybunału, którzy wprost odnieśli się do materiału, który dzisiaj był czy nadal jest przedmiotem naszych rozważań. To jest list sędziów Trybunału: Leona Kieresa, Piotra Pszczółkowskiego, Małgorzaty Pyziak-Szafnickiej, Stanisława Rymara i Piotra Tulei. To jest dość obszerny list. Ja zacytuję tylko dwa fragmenty, które, jak myślę, obrazują stosunek znacznej części sędziów Trybunału do jego funkcjonowania. Cytuję: „Na dzień 1 lutego 2017 r. zostało zwołane Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK. Przedmiotem obrad miało być stwierdzenie wygaśnięcia mandatu sędziego Andrzeja Wróbla. Wbrew art. 7 ust. 3 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym – Dziennik Ustaw… – ani o terminie, ani o porządku posiedzenia nie zostali poinformowani wiceprezes TK Stanisław Biernat oraz sędziowie Stanisław Rymar, Piotr Tuleja i Marek Zubik. Obowiązkiem prezesa Trybunału, wynikającym z art. 7 ust. 3 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, jest zawiadomienie sędziów Trybunału o porządku i terminie posiedzenia. Z obowiązku tego nie zwalnia prezesa okoliczność korzystania przez sędziego ze zwolnienia od pracy czy urlopu wypoczynkowego”. W tym liście sędziów jest opisanych bardzo wiele takich przypadków, które składają się na tenże właśnie obraz ignorowania, wykluczania, pomijania sędziów w wielu działaniach orzeczniczych Trybunału. Nie będę się już wgłębiał w ten list, bo on jest dostępny. Oczywiście nie jest dostępny w informacji pani prezes, ale jest dostępny w różnych innych publikatorach.

Bardzo interesujące jest – i do niego się odwołam – opracowanie, które wydała Helsińska Fundacja Praw Człowieka, przeanalizowawszy sprawozdanie pani prezes z działalności Trybunału Konstytucyjnego w 2017 r. Jest tu bardzo wiele interesujących analiz. Ja tylko do niektórych się odwołam. No, z tym naczelnym pytaniem o legalność powołania pani prezes… Oczywiście na to pytanie nikt wprost nie odpowie. Pewnie odpowiedzi w tej sprawie mógłby udzielić Trybunał Stanu, który badałby kwestię ewentualnej odpowiedzialności konstytucyjnej prezydenta Rzeczypospolitej za powołanie pani prezes, mimo braku stosownej uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK.

Kolejny aspekt, który trzeba poruszyć, analizując rok 2017 jako okres pracy Trybunału, to jest marginalizacja wiceprezesa Trybunału, sędziego Stanisława Biernata. To jest szczególny przypadek – myślę, że on będzie analizowany przez wielu analityków i prawników w przyszłości – a zarazem było to oddanie kompetencji, właściwie bez umocowania ustawowego, sędziemu, którego będę nazywał konsekwentnie dublerem, czyli sędziemu Mariuszowi Muszyńskiemu, którego pani prezes wyposażyła w bardzo daleko idące uprawnienia, przy czym te uprawnienia wynikają niejasno z jakiegoś oparcia ustawowego.

Ogólnie tylko powiem o jednej z najważniejszych kwestii, czyli o powołaniu na wakujące miejsca sędziów, których według wielu prawników powołano niezgodnie z konstytucją, czyli chodzi o powołanie w miejsce dublerów kolejnych dublerów. Chodzi też o zawieszenie 3 sędziów w orzekaniu nad ważnymi rozstrzygnięciami. Jest też choćby sprawa z wniosku prokuratora generalnego o zbadanie zgodności z konstytucją uchwały Sejmu RP o wyborze 3 członków Krajowej Rady Sądownictwa. Wskutek tego wniosku prokuratora generalnego odsunięto od orzekania sędziów Zubika, Tuleję i Rymara. To rzecz bez komentarza. Myślę, że to jest po prostu kolejny przejaw instrumentalnego traktowania swoich kompetencji jako prezesa Trybunału.

Chyba należy też odnieść się do spraw kadrowych. Pomijam tu kwestię ustawy, która dała narzędzia do zwalniania pracowników. Ta kwestia jest, jak myślę, warta odrębnej analizy w kontekście konstytucji i prawa pracy. Ale chciałbym się odnieść do stanu, który warto porównać z poprzednim. Na dzień 31 grudnia 2015 r. w Trybunale pracowały 34 osoby dysponujące stopniem naukowym doktora nauk prawnych. W grudniu 2017 r. takim tytułem dysponowało jedynie 17 osób. Czy to może wpływać na jakość pracy Trybunału? Myślę, że teoretycznie może, bo to jest rażąca różnica w porównaniu roku do roku, jeśli chodzi o ludzi, którzy pracują w Trybunale i mają tak wysokie kompetencje.

Oczywiście pojawia się cała wielka liczba pytań o orzecznictwo. Brakuje czasu, żeby się tym wszystkim dokładnie zająć i stawiać pytania dodatkowe.

Już podczas zadawania pytań pojawiały się te porównania statystyczne. No, one nie są na korzyść obecnego Trybunału Konstytucyjnego zarówno w zakresie liczby spraw orzekanych, jak i… Np. w przypadku połowy, 18 na 36, wyroków Trybunału w składzie były osoby, które zostały wybrane na miejsca już obsadzone, czyli orzekali sędziowie, którzy mają, w opinii wielu obserwatorów życia politycznego, status sędziów dublerów. Taki stan rzeczy przecież implikuje określone skutki prawne w przyszłości, włącznie z uznaniem wydanego orzeczenia za np. wyrok nieistniejący, a więc czynność procesową pozbawioną znaczenia prawnego. Nie mam wątpliwości, że w przyszłości wszystkie te wyroki, w których wydawaniu brali udział tzw. sędziowie dublerzy, będą kwestionowane przez zainteresowanych lub mających interes prawny w tym.

Niezrozumiałe jest, dlaczego w 2017 r. obciążenie poszczególnych sędziów orzekających rozkładało się tak niejednolicie. Podczas gdy sędzia Piotr Pszczółkowski wziął udział w rozpatrywaniu 47 spraw, z czego w przypadku 14 był sprawozdawcą, sędzia Marek Zubik nie wziął udziału w wydawaniu żadnego orzeczenia. Czy tak mało spraw jest w Trybunale, tak mało jest pracy, że nie ma potrzeby wykorzystywać kompetencji wybitnego sędziego, jakim jest sędzia Marek Zubik?

Nie będę szerzej rozwodzić się nad zaufaniem do Trybunału, bo to jest bardziej skomplikowana sprawa, ciągnąca się w przestrzeni i w czasie i wymaga ona też odrębnego potraktowania. Chociaż pojawiło się moje pytanie, dlaczego Trybunał odwiedzają politycy, którzy pełnią ważne, istotne funkcje konstytucyjne, i czy aby na pewno informacja o takich wizytach przyczynia się do wzrostu zaufania do Trybunału, czy nie. Śmiem wątpić.

https://www.senat.gov.pl/prace/senat/posiedzenia/przebieg,518,2.html#mVqaqWbKpp6AqZZYmHxgo2trWg

Udostępnij treść: