Rozbiór Pomorza to psucie państwa

Rozbiór Pomorza to psucie państwa

– Powstałoby biedne województwo bez perspektyw na normalne funkcjonowanie, które musiałoby być subsydiowane przez pozostałą część polskiego samorządu – mówi o pomyśle utworzenia województwa środkowopomorskiego Sławomir Rybicki, były minister w Kancelarii Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
Powołanie województwa środkowopomorskiego to polityczne since fiction?

To znamienne, że propozycja prezesa Prawa i Sprawiedliwości pojawia się w trakcie kampanii wyborczej. Nie do końca wiadomo, czy należy traktować ją poważnie czy nie. Gdyby traktować ją poważnie, to jest to skrajna nieodpowiedzialność. Ustrój samorządowy i administracyjny Polski został ukształtowany jako pewien kompromis polityczny wiele lat temu. Wyjmowanie z tego misternie poskładanego, chociaż niedoskonałego, systemu, jednego klocka burzy systematykę i daje argumenty polityczne

wszystkim tym, którzy w różnych częściach kraju kontestują obecną strukturę administracyjną. Jest to klasyczne otwieranie puszki Pandory.

Oczywiście, zakładając że ma się większość w parlamencie, możne przegłosować różne rozwiązania, niekoniecznie te, które leżą w interesie lokalnej społeczności, a nawet całej Polski. Nowe województwo miałoby powstać z połączenia powiatów, które w tej chwili stanowią integralną część województwa pomorskiego, zachodniopomorskiego i wielkopolskiego . Podważyłoby to rację istnienia zaawansowanych programów operacyjnych, które lokalny samorząd w ramach kontraktów wojewódzkich ustanowił jako ciągłość strategicznego rozwoju regionów. To może przerwać finansowanie tych projektów przez UE.

W większości województw PiS nie ma udziału we władzy. Być może utworzenie nowego województwa jest sposobem na to, żeby zmieniając ustawowo granicę trzech samorządów wojewódzkich, doprowadzić do nowych wyborów we wszystkich sejmikach, a ustawa, która miałaby ustanowić przyszłe województwo środkowopomorskie, być może jest tylko pretekstem do tego, żeby w ponownych wyborach samorządowych zmienić władzę we wszystkich samorządach wojewódzkich w kraju.

Ten temat nie znajduje żadnych rzeczywistych źródeł społecznych. Został sztucznie wywołany. Nie słyszymy, żeby mieszkańcy powiatów: słupskiego, człuchowskiego czy bytowskiego domagali się własnego województwa. Słyszymy za to ambicje lokalnych działaczy politycznych, którzy chcieliby mieć kawałek władzy. To jest klasyczne psucie państwa. Nie ma żadnego powodu, żeby obalać ład ustrojowy, który ustanowiliśmy wspólnie przed laty.

A co jeśli Prawo i Sprawiedliwość zrealizuje swoją obietnicę wyborczą i utworzy 17. województwo?

To nikt na tym nie zyska, a wszyscy stracą. Będziemy wtedy świadkami utworzenia województwa, które będzie jedynie spełnieniem politycznych ambicji działaczy skupionych wokół PiS-u czy innej partii. Nie będzie samowystarczalne. Trzeba pamiętać, że dochód samorządów województwa jest oparty w dużej mierze od podatku CIT od przedsiębiorstw, a te największe zlokalizowane są w Trójmieście, Szczecinie czy Poznaniu. Utworzenie nowego województwa niosłoby ze sobą określoną władzę, po którą można sięgnąć. Ale konsekwencje takiej decyzji dla całej reszty kraju byłyby trudne do przewidzenia. Byłaby to niezwykle kosztowna i politycznie, i ekonomicznie operacja. Trzeba zapytać mieszkańców Słupska, czy wolą być częścią województwa o niskich dochodach czy być częścią dużej i bogatej trójmiejskiej aglomeracji, która dzieli się dochodami w miarę równomiernie w całym regionie. Powstałoby biedne województwo bez perspektyw na normalne funkcjonowanie, które musiałoby być subsydiowane przez pozostałą część polskiego samorządu.

PiS przekonuje, że na „rozbiorze Pomorza” zyskają słabsze regiony. Jak im pomóc bez administracyjnej rewolucji?

Należałoby zapytać mieszkańców powiatów: słupskiego, bytowskiego i człuchowskiego, czy funkcjonowanie w obrębie województwa pomorskiego przynosi im realne korzyści czy też czują się pominięci. Nie powinniśmy tak administracyjnie i władczo za tych ludzi rozstrzygać. Zawsze należy stawiać pytanie, czy podział środków przez sejmik samorządowy województwa jest sprawiedliwy, czy należy go doskonalić, ale powinno się to robić w ramach debaty publicznej lokalnych społeczności, a nie kwestionować celowość istnienia województw.

Gigantyczna, wielomilionowa inwestycja, jaką był szpital w Słupsku, nie byłaby możliwa do realizacji w ramach biednego województwa środkowopomorskiego. Była możliwa tylko przez to, że Słupsk znajduje się w bogatym regionie, który świetnie się rozwija, umiejętnie absorbuje pieniądze europejskie i rozumnie je wydaje.

Cały tekst: http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,18965552,rozbior-pomorza-to-psucie-panstwa.html#ixzz3nx5Ng5Nk

Udostępnij treść:

Add Comment