Kod genetyczny Gdyni – Moja wizja Gdyni

W Gdynia jak w żadnym innym mieście, czuje się siłę wizji z której to miasto powstało. Wpisane jest to w jego „kod genetyczny”. Stanowi o jego sile dziś i determinuje pozytywną przyszłość – miasto europejskiego formatu.

 

Odkąd pamiętam w Gdynia zawsze była miastem radosnym i otwartym na świat. Nawet w czasach PRLu tu żyło się ludziom lepiej, bo była lepsza praca , bo liczna grupa mieszkaćów pracowała na morzu. Większe też były ich aspiracje, bo widzieli jak może wyglądać życie za żelazną kurtyną. Wszystko zaczęło się od marzeń i wizji wielkiego człowieka i patrioty Eugeniusza Kwiatkowskiego. W Gdyni na każdym kroku widać wpływ tej wizji, poczynając na koncepcji urbanistycznej miasta a na ambicjach mieszkańców kończąc. W czasach, gdy po Gdyni jeździły jeszcze zaprzęgi konne, zaplanowano sześciopasmową ulice Władysława IV. Dziś także nowe inwestycje imponują swoim rozmachem ale też wizją. To nie przypadek, że Gdynia miała bardzo dobrych prezydentów jak Franciszka Cegielska, czy obecnie Wojciech Szczurek.

Rozpocząłem prezentację wizji Gdyni przyszłości od przypomnienia przeszłości, bo to ona określa ”kod genetyczny” tego wyjątkowego miasta. Jednym z najważniejszych jego elementów jest i na zawsze pozostanie gospodarka morska. Odrodził się przemysł stoczniowy. W Gdyni projektowane i budowane są nowoczesne statki. a Port w Gdyni przeżywa drugą młodość. W tym roku padł rekord pod względem wielkości przeładunków. Realizowane są wielkie inwestycje. Położenie Gdyni pomiędzy wschodem i zachodem Europy a także północą i południem nabrało strategicznego znaczenia odkąd port w Gdyni został połączony siecią autostrad. Dalsze inwestycje w infrastrukturę drogową oraz kolejowa będą sprzyjały dalszemu rozwojowi portu i miasta. W tym kontekście prawdopodobnie stworzone zostaną również szanse na efektywne zagospodarowanie Lotniska Gdynia Kosakowo. Osobiście zaangażowałem się by zrealizowana już inwestycja nie uległa degradacji.

Przyszłość miasta zależy jednak przede wszystkim od jego potencjału intelektualnego. Inwestycje prorozwojowe powstają w miejscach, gdzie są dobre warunki do życia, gdzie istnieje dogodne zaplecze kulturalne i naukowe. Rozwój nowoczesnych technologii jest ściśle powiązany z rozwojem nauki. Nie chodzi tu jedynie o uczelnie akademickie. Gdynia powinna postawić na rozwój różnego rodzaju instytutów i instytucji, które zajmować się będą rozwojem nauki, czy wdrażaniem technologii. Marzyłbym by Gdynia stała się takim polskim Cupertino.

Gen przedsiębiorczości i ambicji to kolejny z elementów wspomnianego „kodu genetycznego” miasta, który może przyczynić się do jego rozwoju o ile przekonamy rzesze młodych, zdolnych ludzi, którzy dziś kończą prestiżowe gdyńskie licea, żeby nie wyjeżdżali, bo jest to miasto europejskiego formatu.

Walory krajobrazu i atrakcyjność środowiska naturalnego to wielkie atuty Gdyni, które bezpośrednio przekładają się na wyższą jakość życia nie tylko latem. Co roku sezon staje się dłuższy. Już dziś nieopodal Muzeum Emigracji – dawnego Dworca Morskiego widać przycumowane wycieczkowce. To znak, że Gdynia jest atrakcyjna turystycznie także poza sezonem .

W 2026 roku mija 100 lat od uzyskania przez Gdynię praw miejskich. To wyjątkowa okazja do promocji miasta ale też do wyznaczenia nowych celów.